sobota, 20 grudnia 2014

Będzie tylko przepis.

Miałam dodać zdjęcia jakiegoś efektownego dania. Szerze mówiąc, wyszło pysznie, a wyglądało... paskudnie.

*Omlet z kokosem i płatkami jęczmiennymi*

10 g wiórek kokosowych
10 g płatków jęczmiennych
łyżeczka oleju
łyżeczka miodu
1 jajko

Na małą patelnię wrzucamy kokos, płatki, miód i olej. Kiedy nieco się przypieką zalewamy je ubitym jajkiem i smażymy omlet.

Ekhm... gdyby mój omlet nie rozwalił się w trakcie przewracania, sądzę, że byłby śliczny. Policzyłam go za 400 kcal, ale ma mniej.
To było moje śniadanie.
Na lunch zjadłam kawałek pieczonego łososia z migdałami (mamie wyszło super pyszne) i 2 łyżki szpinaku.
Później jeszcze  sałatkę sycylijską z kauflandu. Super sprawa, 170 kcal ma, zawiera mix sałat, suszone pomidory, lekki dresing, ziarna słonecznika i oliwki.
Na kolację miałam serek danio.
Zdrowo? Nawet bardzo.
Łącznie max 1250 kcal.
Tak mogłabym jeść. Smacznie, wartościowo, kolorowo.

Jeszcze kiedyś nauczę się przewrócić omlet, tak by się nie rozwalił ;)
Ciało ma się jedno. Trzeba o nie dbać, udoskonalać i szanować.




7 komentarzy:

  1. Świetny bilans Kochana <3
    Też tak bym chciała umieć zdrowo gotować, ale chyba nie jestem do tego stworzona. Wolę zdrowe już gotowe rzeczy albo niezbyt skomplikowane jak np. zupa :D
    Trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładny bilans! Mogę Ci podpowiedzieć, że jak mam problem z odwróceniem omletu np. jak jest za mało gęsty to używam 2 łopatek na raz:D

    OdpowiedzUsuń
  3. 'Wyszło pysznie, a wyglądało paskudnie'- ach, skąd ja to znam :D Omlety z resztą wychodzą mi szczególnie nie najlepiej, zawsze wyjmuję je z patelni w kilku częściach.
    A bilans bardzo mi się podoba, tak trzymaj ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. podsunęłaś mi pomysł i też dodałam przepis od siebie :)
    gotowanie zdrowych pyszności może stać się hobby - na prawdę takie hobby polecam. lepiej, dużo lepiej wyczarować coś samemu co jest zdrowe i się zapchać tym niż przetworzonymi produktami sklepowymi, które wciąż są na stanie w lodówce!

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam kokos!
    Niestety często mam zbyt mało czasu na samodzielne gotowanie... Mam jednak nadzieję, że w tej przerwie świątecznej uda mi się wypróbować ten przepis! ;)
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej, zapraszam na mój blog. :)
    http://nienawidzekilogramow.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń